1 paź 2015

odległa paralela – czerwiec 89



Shiny happy people holding hands

plakat propagandowy na Placu Tiananmen

czyja złotówka bliżej dołka na zadeptanej ziemi?
sprawa nie warta linijki pamiętnika, nie pamiętam
warta żywego języka, emocji pokonujących głód,

monety płaszczone kołami wagonów z węglem,
zbyt lekkie, aby służyć za przyciski do papieru.
wyprawa na daleki wiadukt czyniła bohaterami

może wtedy chińska dziewczynka na urodziny
jadła podwójną porcję ryżu, bardziej ciesząc się życiem,
choć nie była chłopcem. miała wystarczająco małe stopy,
aby służyć za wzór, a wzorce są najważniejsze

nad placem zaprowadzano niebiański spokój. dzień
rumienił policzki, w ustach królował posmak wedlowskich
czekoladek po dniu dziecka. ona nie otwierała szerzej oczu,

jeszcze nie mówiła. moczyliśmy wtedy kije nad stawem,
widziałem lustro, nie widząc toni. była na wyciągnięcie głosu


wiersz z tomu „przekazy podprogowe”, Będzin, 2013




Niestety, tylko tyle pozostało po rzeczonym stawie, w którym „moczyliśmy kije” (wpływ mogły też mieć niedawne upały) a w czasie weekendu pojawiali się wędkarze i próbowali złapać karasia. Kiedyś z kolegami, wskutek lekkomyślności, doprowadziliśmy do wypalenia z jednej jego strony całej trawy. Na szczęście, las się nie zajął…

Ostatni raz byłem tam około 1991/1992 roku. Sam staw, o czym dowiedziałem się stosunkowo niedawno, był pozostałością po szybie wodnym kopalni „Wańczyków”, która działała na tym terenie w latach 1838-1865 i 1901-1925. Wcześniej od XVI wieku działał tutaj duży folwark należący do mieszczan będzińskich, zagarnięty bezprawnie przez Stanisława Mieroszewskiego – pana Zagórza i ostatniego starostę będzińskiego.



Później na zrobach zamkniętej kopalni zasadzono las a staw prawdopodobnie został zasypany dopiero kilka lub góra, kilkanaście lat temu. Taka opcja jest bardziej prawdopodobna niż „działanie sił przyrody”, gdyż bardzo blisko znajdują się ogródki działkowe a staw, jak wiadomo, latem może „generować” chmary komarów.

Staw był ważnym elementem „świata dzieciństwa” i jego mitologii. Tym samym jezioro pojawiające się w wierszach „stypa” i „postrzyżyny” bierze swój początek właśnie od tego leśnego akwenu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za odwiedziny i komentarze