9 wrz 2015

domykanie drzwi – maj 87

łąką unosiła się ku szczytom słupów wysokiego napięcia
wiatr jęczał w uszach, nacinany krawędziami traw

sukienka nie musiała niczego podkreślać, opadłe ramiączko
wymykało się jeszcze kontekstom, białe paznokcie jaśniały
drobnymi muszlami wśród grudek przesypywanej ziemi

cień niedalekich bloków zajmował nas stopniowo
jak zimne morze, niosąc zapach wilgotnego piasku

przeszłość tego miejsca przypominała: jesteśmy stanem
przejściowym, nieistniejącym teraz, zajmowanym
nieustannie przez nowe, młodsze formy życia

początek dojrzewania oczekiwał za ulicą
jak koleżanki z dwuznacznymi uśmiechami


Wiersz z tomu „Przekazy podprogowe”, Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna w Będzinie, Będzin 2013





To właśnie o tej łące pisałem, choć zdjęcie powstało raptem 28 lat później.

Dawniej tuż obok istniało dzikie boisko, gdzie cztery kamienie były słupkami. Między łąką i ścieżką a widocznymi drzewami jest droga (ulica Dąbskiego), powstała wraz z osiedlem na początku lat 80., która wtedy dzieliła od dojrzewania i plotek. 

Widać mój blok, który wtedy nie był taki kolorowy, lecz całkiem szary. Widoczne są także linie wysokiego napięcia, choć dwóch słupów na łące już nie ma.
Zajmował nas cień bloków osiedla Warpie – Wschód, leżącego już w Będzinie, niedaleko za naszymi plecami.

W pobliżu jest także stary zasypany kamieniołom, w którym kiedyś odnajdowano skamieliny zwierząt żyjących dawno temu w płytkim i ciepłym morzu.

Widoczna ścieżka prowadzi (na i obok) cmentarza, który powstał w 1946 roku. Jeszcze w latach 50. w jego pobliżu znajdowało się kilka glinianek, w którym można było łapać traszki. 

Jeszcze w połowie lat 80. niedaleko miejsca na zdjęciu znajdowało się jeziorko, otoczone niewielką plażą a obok rosła grusza. Pluskaliśmy się tam pewnego lata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za odwiedziny i komentarze