12 mar 2016

Trzy wiersze Klary Nowakowskiej


Klara Nowakowska  




wybieg

Oddział dziecięcy; w słońcu podskakujące
lśniące głowy, piłki.

Przychodzę specjalnie, żeby bujać
dzieciaki: przybliżać słońcu blade
twarze przez chwilę,

zanim surowa pielęgniarka
zabierze je na odpoczynek.



Rozpoznanie

Wieczór podmiejski; wzdłuż toru
jaskrawy palec słońca
ściga się z cieniami; częściej
załamuje się światło:

w załamaniach najjaśniej
błyskają popękane
soczewki, białe gałki, łuski,
zęby, w dzieciństwie pogubione
klucze
(kilkaset osobliwie połączonych kości
w głębokiej perspektywie)


„Pergola Club”

Trwa kwadrans: zapierający dech
wieczorny zryw kilki
tysięcy ptaków uciekających spod koła,

które wkrótce dosięgnie także nas,
inną przygodną parę, smutną,
wiotką barmankę, i wszystkich

przyjaciół, których dziś nie mogliśmy wywołać
z ich zapisanych
w cienkich książkach słów



Klara Nowakowska, Składnia, Biuro Literackie, Wrocław 2004

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za odwiedziny i komentarze