19 cze 2015

„Sauna” – czyli jak upadał system

 

Blok wschodni w skali mikro



W saunie panuje rozluźniona atmosfera, człowiek wydala z siebie złe fluidy, relaksuje się i jest bardziej skory do rozmów. Taka właśnie sytuacja ma miejsce w filmie Filipa Bajona z 1992 roku. Akcja toczy się na przestrzeni lat 80. w saunie hotelu Ministerstwa Edukacji w Helsinkach. Spotykają się tam przedstawiciele tzw „bloku wschodniego” – Rosjanin Jurij (Marian Opania), Węgier Sabo (Henryk Bista), Enerdowiec Ernst (Władysław Kowalski) oraz Czech Milos (Piotr Machalica). Jurij jest postacią centralną i przywódczą a wokół niego krążą satelity Milosa i Ernsta, jedynie Sabo wydaje się być zdystansowany. Pieczę na nimi sprawuje neutralny Fin Jussi (Zbigniew Zamachowski), który dla spragnionych zachodnich produktów naukowców gotowy jest zorganizować zarówno walkmana, narty jak i czołg. W poczekalni sauny czeka jeszcze piękna Rosjanka Masza (Gabriela Kownacka), która dziwnie obawia się swojego rodaka. Świat jest u progu nowej dekady, w Polsce trwa karnawał „Solidarności” i do zrównoważonego światka starszych panów wkracza Polak (Bogusław Linda) z ręcznikiem z napisem „Solidarność” na udach.

        W tym momencie zaczyna się właściwa akcja filmu, który równie dobrze może być przedstawiany na deskach teatralnych. To komediodramat polityczny oparty na świetnych dialogach aluzjach i metaforach, odegranych bezbłędnie przez aktorów i aktorkę. Panowie reprezentują swoje narodowości – Rosjanin rządzi i dzieli, jest spokojny i pewny siebie a „Solidarność” to dla niego stan przejściowy, milionowy związek, który pryśnie jak bańka mydlana. Polak staje wobec niego w opozycji, jest niepokorny i buntowniczy, wierzy w zmianę, jest idealistą, który w kolejnych odsłonach (kolejnych spotkaniach w saunie) przechodzi na stronę realizmu. Węgier ma powody, aby trzymać się z boku, choć kibicuje Polakowi (wiadomo, bratanki). Tymczasem Czech z Niemcem są z początku wiernopoddańczy wobec Rosjanina, ale z czasem wykazują objawy buntu. Narastający konflikt stara się gasić Fin a dodatkowo pojawia się Amerykanin Stewart (Marek Kondrat), zafascynowany „Solidarnością”, który nie jest jednak w stanie zrozumieć „europejskiego” sposobu myślenia a wręcz dochodzi do tego, że nie może znieść, że ci faceci ciągle wszystko sprowadzają do polityki. 

Stewart wciąż myśli nad metaforą

Po kilku latach panowie spotykają się w czasie stanu wojennego w Polsce, Janek uciekł z kraju i mieszka pod kołem polarnym, gdzie jest lalkarzem w teatrze dla dzieci, ale i tam nie potrafi powściągnąć swojej buntowniczej natury nadając złemu czarodziejowi twarz Kekkonena (prezydenta Finlandii). Ostatecznie Jurij i Janek przy wódce wchłanianej przez skórę zakładają się o dusze swoich socjalistycznych przyjaciół.

Bajon napisał i zrealizował scenariusz, który będzie trzymał w napięciu każdego widza zainteresowanego żywo polityką, przemianami lat 80. oraz mechanizmami sprawowania władzy. Film ukazuje czym jest konformizm, nonkonformizm, idealizm, realizm i że trzeba się nieco pobrudzić, aby osiągnąć swój cel polityczny albo wygrać zakład.
Piękne idee nieco ulatując z głowy, gdy żona (z którą pożycie niezbyt się układa) maluje paznokcie lakierem za 5 dolarów buteleczka a mężczyzna nie potrafi zarobić na tyle, aby nie jeść codziennie sera. Trudno jednak być spokojnym, gdy nasz adwersarz zmienia postawę o 180 stopni i z krytyka staje się naszym sojusznikiem, bo nauczył się na naszych błędach a Amerykanin temu przyklaskuje i pragnie szerokiej zgody i porozumienia.

Trzeba nieco ostudzić nastroje

„Sauna” jest filmem, która pokazuje także jakiej erozji ulegał „system słusznie miniony”, w którym prawda i fałsz zależały od aktualnej optyki i interesu. A na koniec okazuje się, że „wszystko pozostaje między braćmi”.


Czy ma dobre, pozytywne zakończenie? To zależy od dobranej optyki…



Tytuł: Sauna
Rok: 1992
Reżysera i Scenariusz: Filip Bajon
Obsada: Bogusław Linda, Gabriela Kownacka, Marian Opania, Marek Kondrat, Zbigniew Zamachowski, Władysław Kowalski, Henryk Bista, Piotr Machalica

Źródło zdjęć: stopklatka.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za odwiedziny i komentarze