"Z księgi spełnionych wróżb"
Ludzie mówili, że będzie deszcz,
i dobrze zrobili ci, co zaczęli zbijać pływające domy,
bo padało przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy.
Ludzie mówili, że ten, który idzie, mieni się Synem Bożym,
i żandarmi wyszli mu na spotkanie,
bo nie było jasne, jak daleko może zajść.
Ludzie mówili, że Imperium Rzymskie rozpadnie się
lada dzień, i rozpadło się,
ale przeliczono się tylko o kilka stuleci.
Ludzie mówili, że coś się zacznie.
I zaczęło się. I nawet starcy rwali koszule na sztandary,
a że ukręcono z nich powrozy, rzecz to już inna.
Ludzie mówili, że dobrze będzie we śnie,
I ci, co dali temu wiarę, śpią,
jest im naprawdę dobrze.
Ludzie mówili, że będzie koniec świata.
I jest. Tylko nie rzuca się w oczy.
Feliks Netz, Trzy dni nieśmiertelności, Instytut Mikołowski, Mikołów 2009
fakt, świetny wiersz, nie znałam
OdpowiedzUsuńmam cały tomik (pożyczony), więcej dobrych wierszy jest tam (trzy wklejałem wcześniej).
OdpowiedzUsuńNakurwia bezapelacyjnie
OdpowiedzUsuń