Sylwetka Piotra Czerskiego
o milczeniu
Już tylko słucham, straciwszy ufność
w słowa dźwięczące jak brzęk srebrnych monet
i jak monety wytarte. Słucham, czekając
na nowy język, który się wyrzyna
powoli, niespiesznie - z zaciśniętych ust
2D/3D
Nie zwalniam tempa: co dzień wynajduję
całkiem nową obsesję, skrojoną na miarę
traconych możliwości. Jutro będę kochać
dziewczyny z internetu - pewność i dyskrecja,
bez smaku i zapachu, z rzędami pikseli
zamiast twarzy; wszystkie bezimienne, bo róża
jest różą jest różą: więc posiądę jedną,
a mieć będę każdą. Pojutrze zaś wrócę
do Ciebie pokornie - i jak nigdy spragniony
trzeciego wymiaru.
dopisek
byłem w zoo.
widziałem ludzi
i słonie widziałem.
pieścili się.pieściły się
zrozumiałem: wielkość
nie ma tu nic do rzeczy.
Tadeusz Dąbrowski, "Berlin"
jechałem nocnym autobusem
widziałem studentów
i dresiarzy widziałem.
mówili: chyba się w tobie
zakochałem, mała, mówili:
chyba się w tobie zajebałem,
dziwko. zrozumiałem: język
nie ma także nic do rzeczy.
Piotr Czerski, "pospieszne, osobowe" www.ha.art.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za odwiedziny i komentarze