17 kwi 2011

Prolog (do historii z lat 80) - I wersja

to takie proste
przełożyć nitkę przez oko
i szyć, cerować, fastrygować

potem okryć się przed tym
co sunie po załamaniach skóry
szukając punktu wejścia i zaszczepienia

to pestka zrośnięta mocno z miąższem
mrówka wchodząca do ucha, jakby chciała
wynosić cierpliwie gromadzący się hałas

to małe boisko gdzie podbijam piłkę, rosnę
i muszę uważać, aby nie wyjść na aut

to znalezienie sposobu wyważania słów
z zawiasów, aby wejście pozostało
nienaruszone


***

dzieci rozbijają na ulicy cegłę
dla kawałka pomarańczowej kredy
aby zagrać w klasy, w dom, napisać manifest

czasem aby coś stworzyć, trzeba coś rozbić
jest tak gorąco, że słońce zdaje się przenikać
przez ciało, topić gumę trampek i znikać w asfalcie

później zrobi się chłodniej
i już zawsze tak będzie

1 komentarz:

  1. To jest fajne, tylko ta mrówka ( miejsce na mrugnięcie oczkiem), brr.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny i komentarze