6 sie 2010

trwanie

 z cyklu "wyciągamy z mroków stare wiersze..."

zimno, zmysły schładzane jak kawał żelaza podczas kucia
nawet paznokcie nie chcą rosnąć, nie ma się do czego przyczepić
w dziurce od klucza zgrzyt daleki jak przesuwanych kontynentów
kontenerów na śmieci, pociągniemy ten wózek do kolejnej dekady
z komputerami kwantowymi i telepatią w każdym domu
na ekranie garbaty Adonis podgląda nastolatkę z biustem 75D
jakie to nienaturalne - stwierdzasz, wychodząc po angielsku

zdania są podzielone, mieszkanie wspólne
czekam na wypowiedzenie, kilku zdań złożonych 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za odwiedziny i komentarze