z cyklu "wyciągamy z mroków stare wiersze..."
zimno, zmysły schładzane jak kawał żelaza podczas kucia
nawet paznokcie nie chcą rosnąć, nie ma się do czego przyczepić
w dziurce od klucza zgrzyt daleki jak przesuwanych kontynentów
kontenerów na śmieci, pociągniemy ten wózek do kolejnej dekady
z komputerami kwantowymi i telepatią w każdym domu
na ekranie garbaty Adonis podgląda nastolatkę z biustem 75D
jakie to nienaturalne - stwierdzasz, wychodząc po angielsku
zdania są podzielone, mieszkanie wspólne
czekam na wypowiedzenie, kilku zdań złożonych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za odwiedziny i komentarze