8 sty 2010

mój anioł stróż

jest senną dziewczynką z porażonym aparatem mowy
porozumiewa się wymownym spojrzeniem, znakami
wycinanymi z papieru, umie narysować dom i ptaka
w nagłych wypadkach wstydzi się kopnąć w kostkę
to nie przystoi damie, składa tylko rączki i popłakuje


w zasadzie może być także chłopcem, ale wolę żyć 
przekonaniem że rośnie przy mnie kobieta


że maleje we mnie strach

7 komentarzy:

  1. bardzo mi się podoba ten wiersz, jak wiesz zresztą, a puenta wręcz mistrzowska

    ps. zmienia Ci się szatka strony :) wciąż coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak zmieniłem szablon i kolory, bo tamte wydawały mi się zbyt zimne i odpychające- a tu jeszcze taka zima za oknem ;)

    p.s dzięki Natalio- Vego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. hah... dłuuuuuuuuuuuuuuuugo mnie tak nikt nie nazywał ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. niezły wiersz i ostatnie dwa wersy, które przyłożyły mocno.

    OdpowiedzUsuń
  5. witam i dzięki za zajrzenie, puenta to moja ulubiona część wiersza ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny i komentarze